Cześć!

Zwierzyniecki punktuje u siebie w domu.
Po ciężkiej porażce z Tramwajem na wyjeździe Lajkoniki doszli do siebie ogrywając Strzelcy Kraków z wynikiem 4-0.

Rozpoczynali ten mecz goście. Jednak nasi zawodnicy od początku nawiązali wysoki pressing, z jakim Strzelcom ciężko było poradzić. Biorąc pod uwagę pierwszą połowę meczu, pierwsza bramka padła dość późno , a dokładnie w 36 minucie. Po podaniu z rożnego przez Rymarskiego #DR4 w polu karnym się odnalazł Protopopov. Zawodnik głową skierował piłkę pod poprzeczkę, wyprowadzając drużynę do przodu. Ale na tym się nie skończyło!
Ten sam gracz się wyróżnił 7 min później, po rzucie wolnym. Piłka przeleciała obrońców i trafiła prosto do Protopopova. Zdążył przyjąć i oddać strzał dołem w lewy róg bramki. Z wynikiem 2-0 obydwie drużyny poszły na przerwę.
W drugiej połowie goście się obudzili i zaczęli cisnąć od samego początku. Kilka niebezpiecznych strzałów obronił Karol Teterycz, niezawodny bramkarz ZKS-u, dodając pewności całej drużynie. Ta mu wkrótce odpłaciła. W 56 minucie, po kontrze, Rutkowski uciekł od swoich prześladowców i strzelił już swoją 10 bramkę w tym sezonie, robiąc wynik 3-0.
Na tym zapał Strzelców się skończył i goście już nie byli tacy aktywni jak na początku drugiej połowy.
Ostatni gwoźdź do trumny wbił Młodnicki na 88 minucie. Po zagraniu Jarosława Dziury na 5 metr Szymon wepchnął gałę do bramki.
W takich meczach jak ten widać, na co są zdatni nasi zawodnicy. Konsekwentna gra, poświęcenie zawodników w walce – oto co chcemy widzieć co mecz w grze żółto-czerwonych. Miejmy nadzieje, że tego nie zabraknie w następnym meczu, który rozegramy na wyjeździe z Krakusem Swoszowice.
Mecz się odbędzie 28.10. Pierwszy gwizdek o 14-00.
Zapraszamy!