Pierwszy majowy tydzień dla Zwierzynieckiego nie był łatwy. W tym czasie zdążył rozegrać 3 meczy. Pierwszy z WKS Wawel, który się skończył 0-5 na naszą korzyść. Drugi z Płomieniem Kostrze i wydrapany wynik 1-0 dla nas. Zamykał ten tydzień mecz z Cedronką Wola Radziszowska. O tym spotkaniu właśnie i porozmawiamy!  

Rozklepali w pierwszej połowie

Warunki do gry byli niemalże idealne. Świetna murawa i angielska pogoda sprawiły, że piłka bardzo dobrze chodziła po boisku. Zwierzyniecki się tym w pewni skorzystał. W pierwszej połowie był wyższy o głowę swego przeciwnika. Od pierwszych minut zaczęliśmy mocno cisnąć i w 13 minucie wpadła pierwsza bramka. Sprawcą jej stał Marcin Rutkowski. Z pewnością możemy stwierdzać, że jest to jedna z najpiękniejszych bramek Zwierzynieckiego tego sezonu. Filip Leśniewicz zrobił wrzutkę z prawego skrzydła na szesnasty metr, na Rutkowskiego, który z woleju uderzył w lewy górny róg bramki, 1-0.
2 bramka wpadła w 39 minucie. Młodnicki dostał prostopadłe podanie od tego samego Leśniewicza, wbiegł w pole karne i przelobował bramkarza, 2-0.
Sporo momentów ale brak realizacji sprawili, że z tym wynikiem udaliśmy się na przerwę.

 

Stracili koncentracje

W drugiej połowie sytuacja wyglądała nieco inaczej. Od pierwszych minut goście zaczęli nas cisnąć i zrobili kilka sytuacji obok naszych bramek. Jednak w 50 minucie stracili piłkę w środku pola po czym Lajkoniki po 3 podaniach wyprowadzili Dziurę sam na sam z bramkarzem. Jarosław zapisał na swoje konto kolejną bramkę i potroił przewagę, 3-0.
Za wcześnie zawodnicy Zwierzynieckiego uwierzyli w zwycięstwo. Widać było, że nie byli tacy aktywni jak w pierwszej połowie. Natomiast  Cedronka nie opuściła ręcy i walczyła do końca. Coraz więcej mieli szans aby strzelić i w 68 minucie skorzystali się z jednej. Dziura sfaulował przeciwnika w polu karnym, za co sędzia pokazał na jedenasty metr. Bramkarz Wojciechowski był bezsilny, 3-1. Od razu po tym golu goście uwierzyli w swoje siły. Przez 9 minut w 77′ Cedronce udało się strzelić 2 gola, 3-2.
Napięcie rosło. Nerwy się podkręcały na maksa. Ale na szczęście ten wynik się utrzymał do końca, 3-2 dla Zwierzynieckiego.

 

Jesteśmy na 2 miejscu

Seria zwycięstw Zwierzynieckiego trwa dalej. Nalicza ona już 4 mecze. Wyniki innych meczy  naszej grupy sprawiają, że lądujemy na 2 miejsce. Po dłużym czasie udało nam się zbliżyć do pierwszego miejsca, które zajmuje Dąbski KS. Lider przegrał na swoim boisku Krakusowi 0-4.  Więc brakuje nam do nich 6 punktów. Do nadrobienia? Półfinale ligi mistrzów udowodniły nam, że jest wszystko do nadrobienia lecz trzeba mieć tylko chęć i charakter. A więc kontynuujemy swoje.

W następnym meczu w niedziele 12.05 zagramy kolejny mecz, tym razem na wyjeździe. Zagramy z Radziszowianką II. Mecz się odbędzie w Radziszówie przy ulice Skawińska 3. 

Wszystkich gorąco zapraszamy.