17.02 przy ulicy Winnickiej 40 Zwierzyniecki Klub Sportowy rozegrał kolejny, trzeci już sparing w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej. Tym razem przeciwnikami Lajkoników byli starzy znajomi z ligi, czyli Dragon Szczyglice, którzy w tym sezonie grają w innej grupie A-klasy. Rywale przyjechali na mecz kontrolny w okrojonym 11-osobowym składzie, a zawodnicy w żółto-czerwonych strojach dysponowali 19 piłkarzami. Pierwsza bramka padła błyskawicznie, a jej autorem był Gajos, który skierował piłkę do pustej bramki. Chwilę później ten sam skrzydłowy zaliczył asystę przy trafieniu Rutkowskiego. Po 15 minutach gry było więc 2:0, niestety Gajos po tak fantastycznym początku musiał zejść z boiska z powodu kontuzji biodra. Dragon złapał kontakt po błyskawicznej kontrze i wygraniu pojedynku sam na sam z Wojciechowskim. Przed przerwą prowadzenie ZKS-u podwyższył Woźniak, który zameldował się na boisku po zejściu Gajosa. W przerwie trener Lajkoników musiał dokonać kolejnej nieplanowanej zmiany, ponieważ z lekkim urazem zmagał się Wolarek. Zastąpił go Klimas.
W drugiej połowie na bramkę trzeba było trochę poczekać, ale w końcu po złym wybiciu bramkarza piłkę przejął Woźniak i uderzył z dystansu, czym zaskoczył wysuniętego goalkeepera. Chwilę później napastnik skompletował hattricka po minięciu bramkarza i strzale do pustej bramki. Wtedy Dragon po wrzutce i pięknym strzale głową w samo okienko bramki zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Na 6:2 wynik meczu ustalił Skórski po dograniu Młodnickiego. Cała drużyna cieszyła się z premierowego trafienia w tym roku popularnego Dżonego. To już drugi wygrany sparing. Wydaje się, że drużyna rozkręca się i z dnia na dzień gra coraz lepiej, a dodatkowej mobilizacji dodaje duża rywalizacja wśród zawodników (19 osobowa kadra na sparingu, kilkunastu zawodników regularnie chodzących na treningi biegowe itp.). Nie można jednak osiąść na laurach i trzeba dalej pracować, aby drużyna równie dobrze rozpoczęła rundę wiosenną w lidze.
Zwierzyniecki 6-2 Dragon